Po przedpołudniowym zwiedzaniu Kłajpedy ruszamy do domu.
Z Kłajpedy wyjechaliśmy przed południem. Do Warszawy dotarliśmy po 20.00.
Podsumowując… Wyjazd był REWELACYJNY. Poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi. W rajdzie brały również udział 3 ekipy z Polski z okolic Krakowa – fantastyczni ludzie, jak się okazało znaliśmy się z widzenia z zeszłorocznej edycji rajdu złombolowego do Nordkapp.
Rosjanie przyjęli nas bardzo ciepło, ciężko w kilku słowach opisać ich gościnność i przychylność. Jeśli tylko nadarzy się kolejna okazja wyjazdu w tym kierunku, to na prawdę bez zawahania JEDZIEMY !
Oprócz bezcennych wspomnień i kontaktów przywiezionych z Kaliningradu będę miał chyba również namacalną pamiątkę – takie radzieckie autko. 🙂 Ale o tym później jak się uda i jak wyjdzie… :):)