PIerwszy dzień Złombola minął. Start był udany, chociaż opóźniony z powodu spóźnienia policyjnej eskorty. Żuk dał radę przejechać całą trasę bez problemów, chociaż przewidujemy z rana drobne prace serwisowe (chyba zaczął się sypać pasek klinowy, który za mocno zapięliśmy po zmianie alternatora).
Zostaje jeszcze uruchomienie komputera pokładowego, który się wiesza z niewiadomych względów. Prawdopodobnie coś szaleje z zasilaniem lub polem EM, ale prace jeszcze trwają.